Rozmowa z Danielem Michałowskim o roli wolontariatu

Młodzi piszą: Rozmowa z Danielem Michałowskim o roli wolontariatu

Amelia Kucińska: – Moim gościem jest Daniel Michałowski, który mając 16 lat, został wolontariuszem w domu dziecka. Będziemy rozmawiać na temat dobrych i złych stron, jakie niesie ze sobą bezinteresowna pomoc innym. Kto cię namówił do bycia wolontariuszem?

Daniel Michałowski: – Namówił mnie pan Tomek, który był jednocześnie wychowawcą w internacie, jak i w domu dziecka. To on zmobilizował mnie do dalszych działań.

Opowiedz, jak wyglądała praca wolontariusza w domu dziecka?

Pomagałem dzieciom w nauce, w rozwijaniu ich pasji. Wysłuchiwałem ich zwierzeń, radziłem w wielu sytuacjach. Wychodziliśmy również na spacery oraz zwiedzaliśmy ciekawe miejsca.

Ile czasu poświęcałeś dzieciom z domu dziecka?

Poświęcałem około 3 godzin dziennie 4 razy w tygodniu. Przychodziłem po lekcjach i zostawałem tam do wieczora. Wymagało to ode mnie dobrej organizacji i systematyczności.

Jakie predyspozycje powinna mieć osoba będąca wolontariuszem?

Przede wszystkim powinna być cierpliwa, pomocna, odpowiedzialna. Rozmowa z nią powinna być szczera i oparta na wzajemnym zaufaniu. Bardzo często są tam osoby, które doświadczyły krzywdy, braku miłości i zostały porzucone. Potrzeba dużo cierpliwości i współczucia, aby odbudować ich zaufanie.

Z jakim emocjami wiąże się bycie wolontariuszem?

Są to emocje nie do opisania. Widok tak wielu potrzebujących dzieci rodzi chęć uratowania wszystkich. Na szczęście były tam też momenty, które przyniosły wiele radości.

Za wykonaną pracę nie dostajesz wynagrodzenia. Jakie korzyści dała ci w takim razie praca jako wolontariusz?

Bardzo lubiłem spędzać czas z dziećmi. Kontakt z nimi dawał mi radość i energię. Dzięki temu poznałem swoje mocne i słabe strony. Stałem się bardziej odważny, dostrzegłem wiele cech i umiejętności, o których wcześniej nie miałem pojęcia.

Co chciałbyś powiedzieć osobie, która chciałaby być wolontariuszem w domu dziecka?

Powiedziałbym, że warto pomagać! Bycie wolontariuszem to wspaniałe doświadczenie. Poświęcasz własny czas, a w zamian dostajesz dużo więcej – wdzięczność i poczucie satysfakcji. Poza tym dobro po jakimś czasie wraca do nas z podwójną siłą!

Bardzo dziękuję za rozmowę.